W Radomiu doszło do poważnego incydentu, w którym 39-letni mężczyzna podpalił mieszkanie przypadkowej osoby, narażając jej życie. Po szybkim działaniach policji sprawca został ujęty i obecnie oczekuje na proces w areszcie przez najbliższe trzy miesiące. Oprócz zarzutu usiłowania zabójstwa, mężczyzna ma na koncie również inne przestępstwa, w tym kradzieże paliwa. W ciągu kilku tygodni trwają intensywne czynności dochodzeniowe wynikające z tego zdarzenia.
Sytuacja miała miejsce kilka tygodni temu, kiedy to oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Radomiu otrzymał zgłoszenie o pożarze w kamienicy przy ulicy Limanowskiego. W wyniku tego zdarzenia ewakuowano mieszkańców, a jedna osoba odniosła obrażenia. Policja natychmiast zabezpieczyła miejsce pożaru oraz rozpoczęła dogłębne dochodzenie mające na celu wyjaśnienie przyczyn ognia.
W toku śledztwa wykorzystano ekspertyzy, w tym współpracę z biegłymi z zakresu pożarnictwa, co pozwoliło na wstępne ustalenie, że doszło do podpalenia. Skrupulatne działania radomskich policjantów doprowadziły do identyfikacji i ujęcia 39-letniego mieszkańca, który w nocy oblał drzwi mieszkania benzyną i je podpalił, po czym usiłował uciec w wypożyczonym pojeździe na kradzionych tablicach rejestracyjnych. Dodatkowo ustalono, że mężczyzna może być odpowiedzialny za inne przestępstwa, w tym kilka kradzieży paliwa.
Po zatrzymaniu, sprawca został doprowadzony do prokuratury, gdzie postawiono mu zarzuty, w tym usiłowania zabójstwa. Śledczy w obliczu poważnych oskarżeń wnioskowali o tymczasowe aresztowanie, na co sąd się zgodził. W tej chwili sprawa pozostaje otwarta, a policja kontynuuje działania w celu zebrania dodatkowych dowodów na temat incydentu oraz ewentualnych powiązań z innymi przestępstwami.
Źródło: Policja Radom
Oceń: Podpalenie mieszkania w Radomiu – 39-latek zatrzymany i oskarżony o usiłowanie zabójstwa
Zobacz Także